poniedziałek, 10 lutego 2014

zamieszania

mam świadomość tego że nie będzie inaczej
i jeszcze odczucie tego że wszystko może się zdarzyć

2 komentarze:

  1. "Niech pan pa­mięta (...), że wszys­tko jest we wszys­tkim. Naj­dal­sze gwiaz­dy wpływają na ob­wo­lutę kielicha kwiato­wego. W ro­sie dzi­siej­sze­go po­ran­ka jest wczo­raj­szy obłok. Wszys­tko spla­ta wszecho­bec­na za­leżność. Żad­na rzecz nie może wyjść spod władzy in­nych. A tym bar­dziej rzecz myśląca, człowiek. Ka­mienie i twarze od­bi­jają się w pańskim śnie. Za­pachy kwiatów zak­rzy­wią drogę naszych myśli. Dlacze­go więc nie mo­delo­wać do­wol­nie te­go, co kształto­wane jest przy­pad­ko­wo?" - i to jest mo­je cre­do.
    Wierzę w sens nieus­tanne­go mo­delo­wania codzien­ności, na­wet od no­wa, w za­sad­ność chwy­tania się brzyt­wy, wyławiania śli­wek z kom­po­tu, zakłada­nia pro­tez na połama­ne ko­zie no­gi, w sens wy­ciera­nia roz­la­nego mle­ka... Wierzę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Robię eksperyment: Wylewam dziś mleko na blat dwa razy. Nic się nie zmieniło. Zmieniło się wszystko. Ubyło gąbki, którą mleko wycieram dwa razy. Ubyło papierowego ręcznika. Ubyło płynu do zmywania naczyń. Zmienił się mój stosunek do mleka. Zrobiło mi się go zwyczajnie szkoda, że zamiast trafić do kawy, wgryzło się w blat.
    Wierzysz w sens wycierania rozlanego mleka. Ja też. Wierzę.
    Teraz chcę kształtować szklane domy, jak to przystaje do przedwiośnia:
    https://www.youtube.com/watch?v=ZIiL5cFjPT0

    OdpowiedzUsuń